Wczoraj obejrzałam "Z odzysku". Film jest dobry, ale okrutny i dołujący - ale takie potrafi być życie. Jest to na pewno obraz dla ludzi o mocnych nerwach.
Zastanawia mnie zakończenie filmu, które jest - moim zdaniem - niejednoznaczne. To z pewnością zabieg celowy, ale chciałabym poznać Waszą opinię na ten temat: czy uważacie, że film kończy się pozytywnie, bo daje nadzieję na odwrócenie losu, czy też finał jest tragiczny i niczego więcej nie można się tu dopatrywać???
I jeszcze jedno: jak myślicie, co oznacza lub do czego nawiązuje tytuł obrazu???
Moim zdaniem jest to mimo wszystko pozytywne zakończenie. Cały film pokazuje drogę bochatera , przez większość czasu drogę do tragicznego końca (niekoniecznie rozumiem przez tragizm śmierć).Zakonczenie jest jednak obiecujące , daje nadzieję że z tym skonczył i dlatego jest " Z Odzysku" .Po tym jak został pobity , wraca wieczorem do domu . I tu jestem moim zdaniem ukazana scena ,która zawiera w sobie doskonałe zakończenie. Chłopak płynie przez rzekę , pewnie wszystko go boli , "ledwo żyje" i musi się zdobyć na maksymalny wysiłek .....na który wcześniej go nie było stać .
Wg mnie ostatnia scena symbolizuje chęc ozyszczenia glownego bohatera-kąpiel w rzece, jak również próbę pozostawienia tego o czym chciał zapomnieć na drugim brzegu.
Co do tytułu - ja interpretuje go sobie w ten sposób że chłopak żył "Z odzysku" czyli utrzymywał siebie i kobietę za pieniadze które odbierał-odzyskiwał od innych.
co do tytulu zgadzam sie z kijeczkiem. jesli chodzi o zakonczenie, bylam przekonana- pewnie pod plywem ogolnego tragizmu- ze chlopak sie utopi.kiedy zaczal plynac odetchnelam z ulga ze moze jakos to bedzie.
jest w filmie scena w ktorej dziadek glownego bohatera mowi mu: "gdyby tu byl most mialbys 5 minut do domu"...i dlatego tak bardzo dwuznaczna jest ostatnia scena; z jednaj strony przypuszczac mozna, ze Wojtek jak najszybciej powraca do rodzinnego domu - jak syn marnotrawny "Z odzysku"...z drugiej wydaje sie, ze nie dane bedzie mu wrocic - glowny bohater po raz kolejny musi sie zmagac z przeciwnosciami, losem, zasciankowoscia kraju w ktorym zyje (brak mostow, perspektyw, mozlisosci), rzuca sie na 'gleboka wode' i tonie...