po twórcy świetnej Męskiej Sprawy oczekiwałem jednak nieco lepszego obrazu, film niestety wtórny i bardzo przewidywalny kolejne etapy demoralizacji przypominają niestety wiele innych zachodnich produkcji, film jednak broni się przede wszystkim grą aktorską i sprawną realizacją...zabrakło niestety powiewu świeżości co nie oznacza że nie jest to film zły, Fabicki znowu opera swą fabułę na uniwersalnej i społecznej kanwie, sprawnie operuje obrazami i sprawia że film nie męczy a i tak w porównaniu z ostatnimi produkcjami polskimi sprawia wrażenie przemyślanej i zgrabnej całości, można obejrzeć